poniedziałek, 16 września 2019

Relacja pełna pasji... i nieporozumień - „Kusząca Pomyłka”, Vi Keeland. Recenzja

za zamkniętymi okładkami
Vi Keeland jest znaną amerykańską pisarką, a fani autorki z entuzjazmem przyjmują wiadomości o jej kolejnych powieściach. Niedawno na język polski została przetłumaczona „Beautiful Mistake”, która już 18 września będzie miała swoją premierę pod tytułem „Kusząca Pomyłka”. Powinniśmy się na nią skusić widząc ją w księgarni, czy raczej lepiej przez pomyłkę nie uznać jej za wartą przeczytania?

Głównymi bohaterami są Rachel i Caine i to właśnie oni na zmianę odgrywają role narratorów w tej książce. Ich znajomość rozpoczyna tytułowa pomyłka - Caine widzi w obcej dziewczynie znajomą, a ona zakłada, że mężczyzna jest byłym jej przyjaciółki. Dlatego relacja tych dwojga zaczyna się od wyzwisk i nieporozumień, które zresztą obecne w niej będą jeszcze przez długie tygodnie. Bo ciepłe uczucia do kogoś to nie wszystko, gdy ludzi łączy relacja profesor-asystent, gdy jedna ze stron nie chce się zaangażować, a do drugiej próbuje wrócić człowiek, który kiedyś był jej drogi.
Sprawy oczywiście nie ułatwia też pracujący z Rachel w barze gliniarz, który pragnie czuwać nad jej szczęściem i odpychać od niej każdego mężczyznę, który mógłby ją skrzywdzić... Żartuję, Charlie nie jest zbyt groźną postacią, za to z pewnością bardzo sympatyczną.

Czasem spotykamy odpowiednią osobę, ale niesprzyjające okoliczności nas od niej odpychają - „Kusząca Pomyłka” przedstawia właśnie taką historię. Czy to w ogóle możliwe, żeby ta burzliwa, namiętna relacja dobrze się skończyła? A co jeśli dołożymy do tego fakt, że fabuła tej powieści nie porusza się jedynie w kierunku przyszłości, ale sięga też do bolesnej przeszłości bohaterów?

Okładka nie kłamie - powieść jest bardzo wciągająca, w dodatku właściwie bez żadnych mankamentów. Styl Vi Keeland jest lekki, autorka nie zajmuje czytelnika niczym, co zbędne; dużo tu akcji i dialogów, do tego dochodzi niespodzianka, której się nie spodziewałam. Klimatem książka przypomniała mi o dwóch przeczytanych dawno powieściach Mii Sheridan -  wydarzenia pełne emocji i z pozoru lekka fabuła, która jednak skrywa coś mrocznego pod powierzchnią.
Podobało mi się zachowanie bohaterów, o co czasem trudno w powieściach z tego gatunku. Ich relacja nie opierała się jedynie na pięknym wyglądzie obojga, ale przede wszystkim na spędzonym razem czasie i dzieleniu się ze sobą uczuciami.

Mimo pozytywów, odnoszę również wrażenie, że „Kusząca Pomyłka” jest... Dobrym produktem. Takim dopracowanym, mającym nas cieszyć, o znanych schematach. Tak jakby autorka porządnie wyuczyła się instrukcji „jak dobrze napisać historię” i na tej bazie tworzyła wciągające książki. Nie wydaje się to być niczym  złym , ale... Dla kogoś, kto przywykł do odważnych pisarzy, którzy próbują swoich sił w ciężkich formach, rzucają sobie wyzwania, z których czasem wychodzą zwycięsko, a czasem pisząc słabą książkę, Vi Keeland idzie na łatwiznę. Nie jest to jednak wada powieści, jedynie moje spostrzeżenie. Myślę poza tym, że żeby pisać z taką lekkością trzeba mieć wiele talentu, nie tylko odpowiednie wskazówki.

Czas spędzony z „Kuszącą Pomyłką” był udany, radosny, a z pewnością nie wkradła się w niego żadna nuda. Prawie wcale nie czytam romansów, jest to dla mnie raczej gatunek, z którym się stykam w ramach eksperymentu. Potrafi nas z łatwością przenieść w nowy świat, tym samym dystanując nas od codzienności, często można się przy nim pośmiać...
Jeżeli Wam tego brakuje, możecie sięgnąć po książkę Vi Keeland.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Kobiecemu.



Vi Keeland to pisarka bestsellerów. Jej książki są obecnie tłumaczone na dwadzieścia sześć języków. Kocha podróże, a jej ulubionym miejscem jest greckie Santorini. Będąc w szkole nienawidziła przyrody, a poślubiła nauczyciela tego przedmiotu. Mieszka w Nowym Jorku z mężem i trójką dzieci.


tłumaczenie: Sylwia Chojnacka, liczba stron: 370, wersja angielska pierwszy raz wydana w 2017 roku

2 komentarze:

  1. Jak będę miała ochotę na tego typu książkę to z pewnością sięgnę po nią. Póki co mam inne plany czytelnicze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mój typ literatury, niemniej okoliczności pierwszego spotkania bohaterów są całkiem ciekawe.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń